podróże, wyprawy, relacje
ARTYKUŁYKRAJEGALERIEAKTUALNOŚCIPATRONATYTAPETYPROGRAM TVFORUMKSIEGARNIABILETY LOTNICZE
Geozeta.pl » Spis artykułów » Australia i Oceania » Australia od A do Z
reklama
Magdalena Konarska
zmień font:
Australia od A do Z
Geozeta nr 8
artykuł czytany 17905 razy

"Dziąsło"

"Dziąsło" to krótka historia z długiego życia pewnego krokodyla mieszkającego w rzece Daintree. Krokodyl ten należy do najstarszych, jakie kiedykolwiek żyły w rzece na terenie Parku Narodowego "Daintree River". Jest on tak stary, że jak twierdzą okoliczni mieszkańcy, nie ma już ani jednego zęba. Pokazują oni natomiast połamane drzewo, którym krokodyl ów posłużył się niegdyś do zabicia swej ofiary. Tak długo uderzał nią o pień aż zwierze padło. Od tego czasu krokodyl nosi dumnie imię Gummy - co w tłumaczeniu oznacza właśnie "Dziąsło".

Eukaliptusy

W Australii zanotowano ponad pięćset gatunków tych drzew. Niektóre należą do najwyższych na świecie i przekraczają 90 metrów. Drzewa eukaliptusa można spotkać na całym kontynencie od tropikalnej północy aż po chłodną Tasmanię. Spotykane są także w karłowatej formie na pustyniach. W tak trudnych warunkach mogą przetrwać dzięki swym niesamowitym przystosowaniom. Przy dużym nasłonecznieniu liście ustawiają się tak względem słońca, by jak najmniejsza ich powierzchnia była narażona na działanie promieni. Dlatego eukaliptusy nie są drzewami, pod którymi szuka się cienia.
Poza tym liście eukaliptusów wydzielają olejki eteryczne o świeżym zapachu, znane m.in. aromatu gum do żucia. Stosowane są także w medycynie.

Farmy

Gospodarstwa w tym kraju są jednymi z największych na świecie. Często zdarza się, że z jednego końca farmy nie widać drugiego. Rolnicy nie mają pełnej kontroli nad swoimi terenami, a zwierzęta, które hodują, często boją się ludzi. Tereny wykorzystywane rolniczo w większości położone są w pobliżu morza, co w przypadku wschodniego wybrzeża wiąże się z dużymi różnicami wysokości. Jedynym środkiem transportu na takich górskich farmach stają się ciężkie samochody terenowe. W takich warunkach nie opłaca się prowadzić małych gospodarstw. Większość z nich ma powierzchnię liczoną w tysiącach hektarów, a liczba zwierząt prawie zawsze przekracza sto. Wiąże się to równocześnie z wysoką automatyzacją rolnictwa. Mimo ekstensywnego typu rolnictwa, australijscy farmerzy są w stanie zagwarantować wyżywienie ludności całego kraju.

Gościnność

Mówi się, że Polacy to gościnny naród. Myślę jednak, że długo musieliby się uczyć, aby osiągnąć taki poziom gościnności, jaki panuje na Antypodach. Jeżeli jedziesz do Australii i masz tam znajomych to dobrze, jeżeli nie masz, to też dobrze. Wystarczy się tylko rozejrzeć, porozmawiać, a na pewno znajdzie się ktoś, kto zaprosi cię do domu na obiad, a potem pozwoli przenocować. Nie będzie pytał cię na wstępie o pochodzenie i czy na pewno go nie okradniesz. Po prostu da ci klucz i wytłumaczy jak działa pralka, żebyś mógł zrobić sobie pranie. A na koniec czysta formalność - wpis do księgi gości. A tam wpisy ludzi z całego świata, poznanych tak jak poznano nas - gdzieś na kempingu w Queensland lub w czasie wyprawy do Europy.

Hobby

Hobby Australijczyka to przede wszystkim sport. Również ten oglądany w telewizji. Co piątek o 20.00 cała rodzina zasiada przed telewizorem i wszyscy oglądają mecze rugby, popijając przy tym zimne piwo i pogryzając chipsy. Gdyby jednak sport ograniczał się tylko do oglądania, to Australijczycy cierpieliby na zbiorową otyłość. A tak nie jest. Każdy młody chłopak i wiele dziewczyn jest zafascynowanych już od dzieciństwa surfingiem. Tak się składa, że fale na Australijskich wybrzeżach są doskonałe do uprawiania tego sportu. Bez względu na porę roku na plażach zawsze można spotkać surferów z różnymi deskami - oczywiście tymi bez żagla. Poza młodzieżą, około 16.00 przyjeżdżają tam po pracy całe rodziny z dziećmi. Tatusiowie wkładają obcisłe pianki, które na ich dużych brzuchach (oczywiście od piwa) wyglądają co najmniej zabawnie, a mamy poświęcają się bez reszty plotkom. Po mniej więcej godzinie pakują się do samochodów i jadą do domu. I tak codziennie przez cały rok.
Sport to także olbrzymie pieniądze, które pochłania reklama. Co roku pod koniec września w Melbourne odbywa się wielka impreza kończąca rozgrywki australijskiej ligi rugby. W tym roku poprzedzające ją imprezy rozpoczęły się już na miesiąc wcześniej. Ulice w centrum udekorowane zostały kolorowymi chorągwiami oznajmiającymi, że wkrótce odbędzie się Grand Final. Wszystkie schroniska młodzieżowe, hotele, kempingi zapełniły się po brzegi, a ceny noclegów gwałtownie wzrosły. Na dzień przed Wielkim Finałem odbyła się bajecznie kolorowa parada, której głównymi bohaterami były obie drużyny. Tak się złożyło, że ów finał był rozgrywany pomiędzy drużynami z dwóch dzielnic Melbourne. Zawodnicy nie mogli więc narzekać na brak fanów. Na ostatni weekend września całe miasto zamarło. Finał stał się najważniejszym wydarzeniem.
Strona:  « poprzednia  1  [2]  3  4  5  6  7  następna »

górapowrót
kursy walutkursy walut
[Źródło: aktualny kurs NBP]